Świąteczne wypieki u Kulejących Aniołów

Zbliża się najpiękniejszy okres dla wszystkich polaków również dla podopiecznych naszego stowarzyszenia Święta Bożego Narodzenia to wielka radość z tej okazji w dniach 29.11.2021 4.12.2021 odbyło się pieczenie świątecznych ciastek.

W tym przedświątecznym wydarzeniu w naszym Stowarzyszeniu jest pieczenie świątecznych wypuków brali w nim udział zarówno pracownicy jaki rodzice naszych podopiecznych. Jest to już tak nasza tradycja jak co roku na przełomie listopada i grudnia rozpoczynamy przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia.

Tegoroczne przygotowania Świątecznych wypieków naszych aniołów odbywały sieę na terenie Dziennego ośrodka produkcja Świątecznych smakołyków . Również w tym roku nie mogło zabraknąć tej pięknej tradycji, dla wszystkich osób które brały udział w pieczeniu ciastek i nie tylko to okazja do oderwania się od codziennych zajęć. Tego dnia mamy naszych podopiecznych mogły wykazać się swoimi umiejętnościami kulinarnymi i piec również te wypieki jakie pamiętają ze swojego dzieciństwa

Oto przepis kulinarny

SKŁADNIKI

1 kostka masła( 200 g)

3/4 szklanki cukru

2 jajka

4 łyżki miodu (100g)

1 łyżeczka esencji waniliowej

świeżo starta skórka 0,5 cytryny

4,5 szklanki mąki ( 600g)

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki przyprawy do piernika

Masło z cukrem ucieramy dokładnie mikserem. dodajemy jajka,miód esencję waniliową i skórkę cytrynową. Wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i przyprawą do pierników. Ciasto staranie mieszamy. Gdy stanie stanie się gładkie i jednolite, schładzamy je w lodówce co najmniej przez godzinę. Po wyjęciu z lodówki dzielimy ciasto na części i rozwałkowujemy na grubość ok. 4 mm (nie cieniej). Wykrawamy pierniczki i układamy na blasze wyłożonej pergaminem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy ok. 12 minut, aż się zrumienią. Wyjmujemy, studzimy i dekorujemy według uznania

Dziękujemy naszym kochanym rodzicom naszych kochanych Aniołków i terapeutą za pomoc w produkcji Świątecznych wypieków.

Autor tekstu Tomasz Buczek

Do góry