Wspomnienie

W ostatnich dniach pożegnaliśmy naszego drogiego Przyjaciela śp. Zygmunta Goca

Jak każda śmierć przyszła nie w porę i za szybko. Zabrała Go nam zostawiając pustkę i ogromny ból.

Jeszcze nie tak dawno uśmiechał się do nas, rozbawiał, pocieszał, doradzał. Jego pracowite dłonie zawsze były gotowe do pomocy.

Dzisiaj już tylko Go wspominamy. Pan Zygmunt był ojcem niepełnosprawnego intelektualnie Łukasza, współbudowniczym Domu Kulejących Aniołów, wspierając nas we wszystkich zbiórkach, nie żałował sił i swojego czasu. , Zdumiewała Jego troska o nasz dom, przywoził nam wiklinę do wyplatania wianków, plastry brzozy na stroiki, które wcześniej zbierał i przycinał z synem.

Potrafił swoją osobą wprowadzić radosny nastrój przy różnego rodzaju wspólnych inicjatywach i pracach. Pomagał dekorować ciasteczka i pierniki, wyrabiał glinę i tworzył naczynia, pasyjki, figurki aniołów, palmy wielkanocne, które wyróżniały się starannością wykonania i były wyjątkowe. Jego zmysł piękna sprawiał, że wszystko czego dotknął miało duszę i było po prostu piękne.

Pamiętał o każdym, emanował pozytywną energią i zarażał optymizmem. Brał udział w różnych, akcjach jak: „Dzień pieroga”, „Dzień rodziny”, „ Mikołaj”, organizowanych przez Kulejące Anioły. Był to człowiekiem do tańca i do różańca wiedział „co komu” a ponadto, potrafił rozweselić całe zgromadzenie i rozbawić każdego do łez. Nikt nie wyobrażał sobie wycieczki bez Pana Zygmunta

Dusza towarzystwa, kochał i był kochany, dobry, łagodny, cierpliwy.

Z żoną Lidzią przeżył w zgodzie i wzajemnym szacunku 50 lat, córka powiedziała podczas uroczystości pogrzebowej, że miała najwspanialszego Ojca na ziemi, i że wiele Mu zawdzięcza, tak jak my. Łukasz stracił nie tylko wspaniałego tatusia ale przyjaciela i pomoc w swej niepełnosprawności. Będzie bardzo Go wszystkim brakować.

Ktoś z żałobników, przytulił Łukasza i wskazał na chmury mówiąc Twój tata, tam jest, wtedy On z takim zdziwieniem i ufnością spojrzał w niebo z nadzieją, że dojrzy tam ojca.

My już wiemy na pewno, że takie serce, piękna dusza mogą być tylko w Niebie.

Kulejące Anioły straciły najdroższego Przyjaciela, żona kochającego Męża, dzieci Ojca i Dziadka a wszyscy, Wspaniałego, Dobrego, Człowieka. Pamięć o śp. Panu Zygmuncie zawsze będzie w naszych sercach

Nie pytam Cię Boże, dlaczego nam Go zabrałeś ale dziękujemy, że nam Go dałeś”

Do góry